Wpływ hormonów na kondycję włosów

Cykl wzrostu włosów u ludzi nie jest zsynchronizowany. Oznacza to, że włosy przechodzą przez poszczególne fazy życia w różnym tempie. Pojedynczy włos w fazie wzrostu (anagen) rośnie na skórze głowy nawet kilka lat. Kolejno rozpoczyna się faza przejściowa (katagen), która trwa ok. 2 tygodnie. W dalszym etapie przychodzi pora na fazę spoczynku (telogen). Wówczas martwy włos jest wypychany przez nowy i wypada po ok. 2-3 miesiącach. 

Najczęściej w okresie ciąży włosy stają się mocniejsze. Zwłaszcza kobiety w II i III trymestrze zwykle mają gęste i lśniące łodygi. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ za cykl życia włosów odpowiada estrogen. To właśnie ten hormon reguluje fazy wzrostu. Jego wysokie stężenie, które obserwuje się głównie pod koniec ciąży, przedłuża fazę anagenu.  

Czym spowodowane jest wypadanie włosów po ciąży? 

Wypadanie włosów po ciąży związane jest z intensywnymi zmianami hormonalnymi. Na kilka miesięcy po porodzie drastycznie spada poziom estrogenów. Wówczas włosy, które wcześnie były ,,utrzymywane" przez estrogen, zaczynają obumierać, a na ich miejscu pojawiają się nowe. Jednocześnie w tym samym czasie wypadają włosy, które aktualnie przechodzą przez fazę spoczynku. Wypadanie włosów po ciąży nie jest więc związane z jakimikolwiek zaburzeniami czy uszkodzeniami włosów, a jedynie z naturalną kumulacją dużej ilości włosów, które zakończyły swój cykl życia. 

Ponieważ wahania hormonów po ciąży się bardzo duże, jednocześnie może dochodzić do utraty dużej ilości włosów i wyraźnego przerzedzenia fryzury. W normalnych warunkach, przy stabilnym poziomie hormonów, procesy porostu i wypadania włosów przebiegają płynnie, przez co nie zauważa się zmian w gęstości fryzury. Nieco inną sytuacją są dodatkowe czynniki, które również mogą wpływać na nadmierne wypadanie włosów. Mowa głównie o stresie i przemęczeniu, które zwykle towarzyszą kobietom w pierwszych miesiącach po porodzie i bez wątpienia mogą nasilać łysienie poporodowe. 

Kiedy włosy po ciąży zaczynają się przerzedzać?

Zwykle wypadanie włosów po porodzie następuje dopiero po pewnym czasie. W pierwszych tygodniach połogu młoda mama może jeszcze cieszyć się bujną fryzurą. Najczęściej włosy zaczynają wypadać około 3-4 miesiące po urodzeniu maluszka. Nieco wcześniej jednak stają się one cieńsze i słabsze. Problem zaczyna się nasilać z każdym kolejnym tygodniem - jest to tzw. łysienie poporodowe. Nie powinnaś się jednak niepokoić, ponieważ jest to stan zupełnie normalny i przejściowy. Jeśli nie występują inne przyczyny poza naturalnymi zmianami w organizmie kobiety, po kilku miesiącach po urodzeniu dziecka włosy odrosną.

Niemniej jednak utrata włosów dla większości kobiet jest przyczyną wielu kompleksów. Łysienia poporodowego raczej nie można zahamować. Jednak przy odrobinie wysiłku, stosując zdrową dietę, suplementy i odpowiednio pielęgnując skórę głowy i włosy można znacznie poprawić ich kondycję i przyspieszyć powrót do stanu sprzed ciąży. Wiedz też, że nie wszystkie kobiety doświadczają nadmiernego wypadania włosów po porodzie. 

Ponadto karmienie piersią i związane z nim wydzielanie prolaktyny może odsunąć w czasie wypadanie włosów. Hormon ten przedłuża ich żywotność, dlatego u kobiet karmiących piersią część włosów może wypaść dopiero po zakończeniu lub ograniczeniu laktacji. 

Jak rozpoznać łysienie poporodowe? Kiedy włosy wypadają w nadmiarze? 

Normalne jest, że włosy wypadają - codziennie tracimy ich ok. 100. Ma to związek z ich fizjologicznym cyklem życia. Każdy mieszczek włosowy (drobne zagłębienie w skórze) ma genetycznie zaprogramowaną ilość włosów, jaką będzie w stanie wyprodukować w ciągu całego życia. 

Ponieważ w trakcie łysienia poporodowego jednocześnie wypadają włosy o przedłużonej przez estrogen żywotności, jak i te, które kończą naturalnie unormowany cykl życia, ich ilość może dotyczyć ok. 20-30% wszystkich włosów. Określenie ,,łysienie poporodowe" bywa mylące. W rzeczywistości bardzo rzadko obserwuje się wyraźne ogniska wyłysienia. Kobiety raczej zauważają dużą ilość wypadniętych włosów po myciu i czesaniu, wyjmując ze szczotki nawet garść włosów. Włosy mogą również osadzać się na ubraniach. 

Jeśli jednak Twoje włosy często wychodzą garściami i obserwujesz inne niepokojące objawy, takie jak np. łupież, nadmierne wydzielanie łoju, czy świąd - zwróć się do dermatologa. 

Prawidłowa pielęgnacja włosów 

Istnieje wiele czynników, które oprócz zmian hormonalnych wpływają negatywnie na strukturę włosów. Wiele kobiet po porodzie po prostu zapomina o własnych potrzebach. Całą uwagę skupiamy na maluszku, a pielęgnacja włosów schodzi na dalszy plan. Warto jednak postarać się znaleźć chwilę dla siebie, którą można poświęcić na zabiegi pielęgnacyjne wzmacniające włosy. 

Przede wszystkim stosuj łagodny szampon, który zadba o skórę głowy. Nigdy nie zapominaj też o odżywce. Kruche i łamliwe włosy ciężko rozczesać, a robienie tego bez zastosowania odżywki może doprowadzić do ich dodatkowego uszkodzenia. Kompleksowe wzmocnienie włosów zapewniają również olejki nakładane wzdłuż ich łodyg i pozostawiane na dłuższy czas. 

Czy w czasie karmienia można stosować suplementy? 

Wiele mam, które borykają się z łysieniem poporodowym, rezygnuje z suplementów z obawy przed ich wpływem na jakość pokarmu. Pamiętaj jednak, że rozpoczęcie laktacji nie wyklucza dodatkowego wsparcia. Wiele preparatów tego typu jest bezpiecznych dla maluszka. Czytaj tylko dokładnie ulotki. W razie potrzeby możesz skonsultować z lekarzem wybór odpowiedniego produktu. 

Jak jeszcze wzmocnić organizm? Odpowiednia dieta 

Włosy do wzrostu potrzebują szeregu związku odżywczych. Ich dostarczanie od wewnątrz jest najważniejsze. Podstawą jest więc zbilansowana dieta, która wzmocni cebulki włosowe i przyczyni się do przyspieszenia wzrostu nowych włosów. W Twoim organizmie nie może zabraknąć witamin z grupy B, w tym biotyny, a także witamin A, E i C. Niezbędnymi minerałami są natomiast m.in. cynk, selen, miedź, mangan, jod i żelazo. 

Cenne składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego wzrostu włosów znajdziesz w produktach, takich jak np.:

  • orzechy włoskie, 

  • otręby,

  • pestki słonecznika,

  • nasiona sezamu,

  • jajka,

  • pełnoziarniste pieczywo,

  • ryby,

  • ciemne makarony i kasze. 

 

 

lek. Marta Dąbrowska